Mistrz ligi 6.12 (sezon 15)
Vice-mistrz ligi 6.33 (sezon 21)
3-cie miejsce w lidze 5.32 (sezon 23)
3-cie miejsce w lidze 6.44 (sezon 19)
4-te miejsce w lidze 4.14 (sezon 24)
4-te miejsce w lidze 5.32 (sezon 22)

Muzyka

Licznik odwiedzin

czwartek, 30 grudnia 2010

Wywiad

Stary, historyczny wywiad z trenerem naszej drużyny, przeprowadzony przez Dembola, dla gazetki Charazay. Postanowiłem wrzucić tutaj ten historyczny wywiad, aby nie zginął on oraz miały okazję go przeczytać osoby, które nie dotarły nigdy do samej gazetki. Zapraszam do czytania i życzę przyjemnej lektury ;)





D :  Jesteś asystentem trenerów kadr narodowych. Pomagasz kadenowi w seniorach i LUKASOWI w U-18. Jakie masz obowiązki w tych dwóch kadrach? Czym się zajmujesz?
J : No cóż, zakres moich obowiązków różni się w zależności od tego, o której kadrze mówimy, elementów wspólnych jest mniej. W seniorach zajmuję się przede wszystkim szeroko pojętym scoutingiem, zresztą jak na to wskazuje moja „funkcja” (Head Scout). Zarządzam scoutingiem, czyli innymi słowy mam małą grupkę osób, które mi pomagają i zajmujemy się dwoma rzeczami: pierwsza to zbieranie informacji na temat zawodników przeciwnika, czyli śledzenie czy jakiś zawodnik nie pojawił się na rynku transferowym lub rynku ofert i zapisanie jego skilli w specjalnie do tego stworzonej bazie. W ten sposób zdobywamy cenne informacje na temat naszech rywali. Druga, to zbieranie informacji na temat rodzimych zawodników, ale tych z młodszych pokoleń, tych którzy będą stanowili o sile reprezentacji dopiero w nieco dalszej perspektywie czasowej. Obecnie ten drugi etap można uznać za zakończony, gdyż stworzyliśmy swoistą bazę najbardziej perspektywicznych zawodników, którzy w przyszłości mogą grać w reprezentacji naszego kraju. Część z nich mieliśmy okazję zobaczyć już w trakcie sparingów lub w meczach eliminacyjnych, szczególnie w pierwszej rundzie tychże rozgrywek. Obecnie mój zakres obowiązków się nieznacznie zmieni, ale o tym jeszcze nie będę mówił, dopóki nie stanie się to faktem ;) Także podsumowując tą kadrę, można powiedzieć że jestem odpowiednikiem Watsona z opowiadań A.C. Doyla o Sherlocku Holmes'ie dla Kadena, któremu pomagam po trochu przy wszystkim ;)
Kadra U-18. Tutaj moim główny, zadaniem jest wyszukiwanie najciekawszych zawodników U-15 i dbanie o prawidłowy rozwój graczy w wieku 15-tu i 16-tu lat. Jest to bardzo czasochłonne zajęcie, ale również dające wiele satysfakcji i możliwości do poznania wielu ciekawych ludzi. Ponadto pomagam w ustalaniu taktyki na mecze, słynnym obecnie defie, dzięki dyskusji na forum międzynarodowym charazay'a. Także jak widać, niby mniej tych obowiązków, ale nie oznacza to, że pracy przy nich jest mniej ;)
D : W poprzednich dwóch sezonach pomagałeś borowiakm także w U-18. Czego zabrakło tamtej reprezentacji do dojścia do finału?
J : Moim zdaniem w najważniejszym momencie, czyli w końcówce drugiej fazy mistrzostw oraz podczas rundy finałowej, zabrakło maskotki tego zespołu i pierwszego kibica reprezentacji, czyli mnie ;P Taki żarcik na rozluźnienie atmosfery ;) Myślę, że zabrakło nam wtedy odpowiedniej ilości zawodników z odpowiednio rozłożonymi skillami i przede wszystkim takich, którzy by prezentowali odpowiedni poziom. Zresztą muszę szczerze przyznać, że wtedy pracowałem głównie jako scout i zbierałem informacje na temat naszych przeciwników, to jeśliby zestawić skille zawodników z drużyn które udało nam się w drodze po ten brązowy medal pokonać (mam oczywiście na myśli te już silniejsze drużyny), to my nie mieliśmy prawa pewnych meczy wygrać. Prawda jest taka, że wiele niedoskonałości naszych zawodników, w doskonały sposób Borowiak ukrywał i w równie efektowny sposób potrafił wykorzystać zalety naszych graczy. Podejrzewam, że to właśnie dzięki taktyce Borowiaka udało nam się tak daleko zajść i zapisać w annałach polskiej społeczności charazay. Podejrzewam, że nie znalazłoby się wielu trenerów, którzy by w tak mistrzowski sposób jak Boro wykorzystali cały potencjał tamtej drużyny i tak daleko z nią zaszli.
D : Jako, że jesteś asystentem w kadrach narodowych, to wiesz nie mniej niż ich trenerzy. Czy kaden ma już wybraną kadrę zawodników na MŚ?
J : Nie przesadzajmy, staram się jak najwięcej pomagać obu selekcjonerom, jednak na pewno nie wiem tyle, co oni na temat poszczególnych reprezentacji. Aczkolwiek, faktycznie mam sporą wiedzę na temat naszych reprezentacji ;) Jeśli chodzi o seniorów, to skład już się w większości wykrystalizował, jednak możemy się spodziewać jeszcze jakiś kosmetycznych zmian wśród zawodników.
D : Jak oceniasz ich potencjał? Co można nimi ugrać?
J : Potencjał na pewno mamy spory, co udowodniliśmy na poprzednich mistrzostwach, a właściwy skład naszej reprezentacji będzie w znacznym stopniu oparty na tych samych zawodnikach, co na poprzednich mistrzostwach wywalczyli srebro. Myślę, że pomimo pewnych wpadek jakie zaliczyliśmy po drodze, ze względu na szczytny cel, jakim jest ogrywanie młodych, jesteśmy w stanie sporo namieszać w drugiej fazie oraz w play-offach. Nie chcę tutaj składać żadnych obietnic, gdyż nie jestem selekcjonerem i nie jestem do takowych upoważniony, ale w moim osobistym odczuciu myślę że jesteśmy w stanie dostać się do wspomnianej fazy play-off, a tam może się wszystko zdarzyć.
D : Na seniorów spadła fala krytyki. Słabe wyniki zespołu nie zadowalają kibiców. Co jest ich przyczyną?
J : Już powyżej o tym wspomniałem, ale powiem to jeszcze raz. Słabsze wyniki zespołu wynikają z tego, że w pierwszym etapie rozgrywek postawiliśmy sobie za cel ogrywanie młodszych zawodników, gdyż jest wyraźna różnica pomiędzy tymi którzy obecnie grają w kadrze, a tymi co mają ich w przyszłości zastąpić. Wprawdzie mamy takich wybitnych zawodników, jak Poznański, który już teraz jest gotowy do gry w reprezentacji, jednak takich zawodników jest bardzo mało. Ten zabieg, który zastosował Kaden, ma ułatwić pracę kolejnym selekcjonerom, którzy oprócz naszych obecnych weteranów, będą mieli możliwość skorzystania z usług młodszych graczy.
D : Najlepsza piątka seniorów według ciebie?
J : PG – Poznański (tak wiem, jest młody, ale myślę że udowodnił iż jest wystarczająco dobry ;))
SG – Malak
SF – Trybański
PF – Radke
C – Gołota

D : Przejdźmy teraz do najmłodszej kadry, mianowicie do U-18. Na razie trwa sprawdzanie młodych talentów. Czy Longu upatrzył już sobie jakiś skład czy nadal szuka ideału?
J : Skład ustala tylko i wyłącznie Longu, robi to według swojej własnej wizji, także nie mogę na 100% odpowiedzieć, ale wydaje mi się, że wizję składu, jakim by chciał grać, stworzył jeszcze za nim został wybrany na selekcjonera, wiedział kogo chce i czego od niego będzie wymagał. Także myślę, że wielkich zmian w składzie nie będzie, aczkolwiek nie można wykluczyć jakiś zmian. Jednak nie będą one miały w mojej ocenie wpływu na samą grę reprezentacji.
D : Wiemy, że oczekiwania względem U-18 są ogromne. Dobry trener i sukces w poprzednich MŚ. Jednak tylko głupiec może obiecywać medal. Jakie mamy szanse w następnych MŚ?
J : Mamy dokładnie takie same szanse, jak każda drużyna przystępująca do tych rozgrywek na starcie. Poprzednie mistrzostwa były udane, pomimo iż mieliśmy braki kadrowe, które rewelacyjnie niwelował geniusz trenerski borowiaka. Powiem tak, na stanowisku selekcjonera ponownie mamy bardzo dobrego trenera, taktyka, a przede wszystkim, asystenta trenera w poprzedniej kadrze. Dzięki temu Longu jest bardzo dobrze obeznany w panującej tutaj atmosferze oraz w tajnikach reprezentacyjnych. Ponadto mamy zdecydowanie lepiej przygotowanych zawodników niż ci, których oglądaliśmy na poprzednich mistrzostwach. Tutaj spory ukłon oraz wielkie brawa dla Lukasa, który wykonał fantastyczną pracę zajmując się ówczesnymi 15-sto i 16-sto latkami, dzięki czemu są oni godnymi następcami swoich starszych kolegów. Także nie można niczego stwierdzić na 100%, gdyż czynniki losowe, jak kontuzje lub zmęczenie, mogą sporo namieszać, ale jestem dobrej myśli i wydaje mi się, że tę kadrę stać na bardzo dużo.
D : W U-18 zajmujesz się graczami od 15-16 lat. Jak oceniasz potencjał tego rocznika? Czy za dwa lata będzie kim grac? Jest jakiś zdecydowany lider U-16?
J : Jeśli chodzi o 15-sto latków, to pojawiło się kilku bardzo ciekawych zawodników, nie ma może wielu naszych graczy w czołówce światowej według SI, jednak pragnę w tym miejscu przypomnieć że wysokie SI nie jest gwarantem odpowiednich umiejętności do gry na danej pozycji. Rozmawiam dużo z managerami, przekonuję ich do grania naszymi najmłodszymi zawodnikami, do trenowania konkretnych umiejętności, ogólnie mówiąc dbam o właściwy przebieg ich kariery już od urodzenia. Jednak dopiero czas pokaże czy mają oni potencjał i coś uda im się osiągnąć, na pewno staramy się im zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju. Natomiast wśród 16-sto latków jest kilku ciekawych graczy, tu już naturalnie dokonała się swoista selekcja i zawodnicy wybitni oddzielili się od tych przeciętnych. Jest 2 lub 3 takich, co zdecydowanie wyróżniają się w ich gronie, jednak nie będę w tym momencie przytaczał ich imion ;) Także drogą podsumowania, za 2 lata będzie kim grać i już ja przypilnuję tego, aby tak się właśnie stało ;)
D : Na końcu trzecia kadra, U-21. Tu także oczekiwania są bardzo duże. Jak oceniasz ich szanse?
J : Mamrobaki nie jest specjalnie uszczęśliwiony z graczy, jakich ma do dyspozycji, ale po tym co widzę jest dobrej myśli, tak jak ja ;) Wierzę mu, że obecni kadrowicze mogą nie być najwyższych lotów, gdyż to są zawodnicy z jakimi pracowaliśmy w U-18 za czasów Borowiaka i wtedy też nie grzeszyli skillami, ale mamrobaki jest dobrym trenerem, więc myślę że uda mu się to ładnie poskładać i powalczy o jak najwyższe laury ;) Niektórzy może powątpiewają w szanse U-21 patrząc na wyniki sparingów, ale sparingi są po to, aby próbować różnych ustawień, eksperymentować i gdy mamrobaki wyciągnie odpowiednie z nich wnioski, na pewno stworzy fantastyczną drużynę :)
D : Nie chciałeś być samodzielnym trenerem kadry?
J : No cóż, była jedna osoba która mnie bardzo do tego namawiała oraz druga która także twierdziła że powinienem spróbować w ostatnich wyborach. Sam długo się zastanawiałem nad tym, nawet zacząłem tworzyć jakąś wizję swojej kampanii wyborczej, jednak w pewnym momencie stwierdziłem, że nie jest to mój czas. Na chwilę obecną brakuje mi jeszcze doświadczenia i pewnych umiejętności z tego wynikających. Wprawdzie poznałem już wiele tajników taktyki, miałem okazję i nadal mam widzieć jak wygląda praca w kadrze, co należy i jak robić, jednak jak wyżej wspomniałem, teraz to nie był jeszcze mój czas. Dlatego nadal jestem w sztabie Kadena i w ogóle do niego dołączyłem, zdecydowałem się ponownie na pracę przy kadrze U-18, aby zdobyć odpowiednie doświadczenie. Takiego czegoś nie da się w żaden sposób zastąpić, trzeba to przeżyć i móc zobaczyć, aby zrozumieć ile to daje, szczególnie managerowi, który nigdy nie grał wyżej niż w 5 lidze i myślę że tutaj przede wszystkim jestem zwycięzcą, pomimo teoretycznie małego doświadczenia i w pewnym sensie ograniczonych umiejętności, przepracowałem 2 sezony w kadrze borowiaka, obecnie zaczyna się drugi sezon pracy w drużynie seniorów i ponownie jestem w sztabie U-18. Jest to dla mnie nobilitacja, możliwość pracy z takimi zawodnikami i trenerami, jak borowiak, lukas, kaden, czy też paru innych, którzy stanowili dla nich wsparcie. Myślę jednak, że w wyborach za 2 sezony pojawi się moja kandydatura ;)
D : Kto wygra PLK i dlaczego?
J : Liczę na powtórkę w wykonaniu Odlewu. Matbli to bardzo dobry trener, a poza tym jestem lokalnym patriotą i bardzo chciałbym aby kolejny raz zespół z mojego rodzinnego Poznania zdobył mistrzostwo ;)
D : Pierwsza piątka światowego Charazay?
J : PG – Gomez
SG – Blackman
SF – Veselinović
PF – Stefanescu
C – Gołota
D : Przejdźmy teraz do twojego zespołu. Nie chcę cię urażać, ale fakt jest taki: Poznań BB Club jest tzw. farmą. Ostatnio na forum była ostra krytyka takiego prowadzenia klubu. Jednak w twoim przypadku nie jest tak źle, bo masz tylko 10 grajków, a nie jak niektórzy 20. Czy taki jest węglu ciebie schemat budowania drużyny?
J : Absolutnie mnie to nie razi, gdyż przede wszystkim nie uważam swojego klubu za farmę, o jakiej była mowa na forum. Ja uważam, że nie ma niczego złego w dawaniu możliwości, aby młodzi gracze się ograli, a co za tym idzie, stanowili w przyszłości większe wzmocnienie dla zespołu w którym grają. Można to robić rozsądnie i nic na tym nie tracić, jak to udowadnia Borowiak – ma w swoim klubie młodych grajków, których ogrywa, jednocześnie jest w stanie utrzymać się w 3-ciej lidze, więc potrafi połączyć ogrywanie juniorów ze spokojnym utrzymaniem w silnej 3-ciej lidze. Farma według mnie jest wtedy, gdy manager może sobie pozwolić aby swobodną ręką wydać przykładowo 20 mln na jakiegoś 15-sto latka, z SI powiedzmy 15 tysięcy i w ten sposób składa powiedzmy 6-o, 7-o osobowy skład i gra jedną piątką po 40 minut w każdym meczu, na tej samej taktyce i jego jedynym celem jest przypakowanie xpa tym zawodnikom. Ja przez parę sezonów prowadziłem normalnie drużynę, miałem zawodników w różnym wieku, aczkolwiek nigdy nie miałem nikogo powyżej 24 lat, a nie jestem pewien czy najstarszy mój zawodnik nie miał 22 lat. Ale tu nie jestem pewien, więc nie chcę skłamać. Jednak po paru sezonach doszedłem do wniosku, że za dużo kasy wydaję na transfery i trzeba to jakoś ustabilizować. Poza tym drużyna grała z różnym efektem i stwierdziłem że oprócz stabilizacji finansowej, należy zbudować skład według własnego uznania i pod moją wizję taktyczną. Więc odłożyłem trochę pieniędzy, jednak nie były to jakieś wielkie sumy i kupiłem kilku ciekawych zawodników, ale w wieku 17-stu lat, bez jakiegoś doświadczenia i w nich zainwestowałem. W międzyczasie pojawił się pewien 15-sto latek, który akurat był wolnym agentem i udało się go kupić za stosunkowo niewielkie pieniądze. Niestety nie udało się wtedy utrzymać w 5-tej lidze i spadłem do 6-tej, ale nie oznacza to, że nie walczyłem aby się utrzymać. Każdy mecz wyglądał inaczej, wymyślałem na każdy inne ustawienie i taktykę. Jednak zawodnicy nie byli ówcześnie wystarczająco dobrzy, aby się utrzymać. Obecnie do składu dołączyło paru 16-sto latków i stanęło na 10 zawodnikach. Obecna moja liga nie jest zbyt silna, dlatego uznałem, że trzeba ich maksymalnie ograć przed kolejnym sezonem, aby w przypadku awansu do 5-tej ligi dysponować odpowiednią rezerwą, a nie grać tylko 6-ą lub 7-ą zawodników. W meczach ze słabymi przeciwnikami ogrywać będą się 16-sto latki, w poważnych meczach będą grali nieco starsi koledzy. Zapraszam w tym momencie do poczytania ogłoszeń na stronie mojego zespołu, tam można nieco więcej informacji znaleźć, zachęcam dodatkowo do pisania komentarzy oraz zajrzenia do galerii, w której spisałem historię mojego klubu ;) Wracając do głównego wątku tego pytania, nie wiem czy taki schemat jest prawidłowy jeśli chodzi o budowę zespołu. To jest kwestia indywidualna i każdy musi znaleźć schemat, który pasuje dla niego. Mnie osobiście ten bardzo odpowiada i mogę wytłumaczyć dlaczego. Nie jesteś ograniczony do grania tylko 7-ma zawodnikami, masz możliwość rotacji, nie tylko to pomaga w ustawianiu taktyki i myleniu przeciwnika, ale także zabezpiecza ciebie przed ewentualną kontuzją, bo ma kto wejść w miejsce danego zawodnika. Poza tym dzięki temu zawodnicy nie muszą się tak bardzo przemęczać i można w ten sposób zaoszczędzić nieco na lekarzach ;)
D : Cele na najbliższe sezony?
J : Dalszy rozwój zawodników, którzy obecnie są w drużynie, bo to jest dla mnie główny cel. Poza tym w tym sezonie walczę o awans do 5-tej ligi, mam nadzieję że uda się to zrealizować, jak nie, to w kolejnym sezonie już muszę tego dokonać ;) A później to w pierwszej kolejności utrzymanie w stopień wyższej lidze i próba walki o awans w sezonie następnym. Tyle jeśli chodzi o klub. Natomiast jeśli chodzi o pracę z reprezentacjami, to obecnie skupiam się na obowiązkach, jakie mi powierzono, ale myślę że będę chciał ponownie pracować przy reprezentacji narodowej, gdy po tym sezonie dojdzie do zmiany na stanowisku trenera, a później to się zobaczy, albo spróbuję swoich sił w kolejnych wyborach do kadr U-18 i U-21, albo zostanę na kolejne 2 sezony asystentem któregoś z trenerów. Zobaczymy co przyniesie mi los ;)
D : Opowiedz w kilku zdaniach o sobie.
J : Jestem Marcin, student II roku historii, studiuję na poznańskim UAM-ie, mam 20 lat, z dniem 1 stycznia stuknie mi 21 jesień na karku. Oprócz tego były zawodnik klubu MKK Pyra Poznań, w którym spędziłem 6 miłych lat i nawiązałem wiele znajomości, które do dzisiaj pielęgnuję. Gdy skończyłem grać, zmieniłem profesję na sędziego koszykówki i kalendarzowo minęły 4-y lata od ukończenia kursu, jednak obecny sezon będzie już 5-m, w którym będę sędziował. Także niech się młodzież z wielkopolski już obawia mych gwizdków ;P Zapomniałem dodać, że urodziłem się w Poznaniu i nadal w nim zamieszkuję i nie planuję zmieniać miejsca zamieszkania w najbliższym czasie ;) Interesuję się, jak łatwo zauważyć, koszykówką, wręcz można powiedzieć że jestem maniakiem ;P Lubię zimne piwko, dobrego papieroska oraz uwielbiam słuchać muzyki. Słucham muzyki tzw. ciężkiej: rock, hard rock, metal, itp., przy czym nie mówię nie dla innych typów muzyki, chociaż są takie które jest mi ciężko zdzierżyć ;)
D : Możesz powiedzieć o pochodzeniu twojego nick’u?
J : No cóż, tutaj historia nie jest tak ciekawa, jak na przykład u mamrobaki i nie jest zbyt oryginalne jego pochodzenie. Jest on od nazwiska, gdyż nazywam się Jopek (uprzedzam już pytanie, nie, nie jestem spokrewniony z Anną Marią Jopek, czego nieco żałuję ;)). Przy czym z samym powstaniem jopencjusza wiąże się pewna historia, która sięga w przeszłość czasów, gdy uczęszczałem do szkoły podstawowej. W 4-ej klasie mieliśmy zmianę nauczycieli i między innymi dostaliśmy bardzo fajną nauczycielkę od języka polskiego. Nieco skracając całość, aby nie zanudzić wszystkich swoimi wywodami, które i tak po tym co widzę, są już bardzo długie i podejrzewam że do tego miejsca przetrwali tylko najwytrwalsi (:P), to byłem jej ulubieńcem i w klasie rok starszej miała chłopaka na którego mówiła (nie pamiętam już dokładnie), ale to się kończyło na -cjusz. Jako że tamten był jej ulubieńcem, tak samo jak ja, to w ten sam sposób przerobiła moje nazwisko co u niego i w ten sposób powstał jopencjusz. Mało ciekawa historyjka, ale przynajmniej mogłem ją napisać, aby wywiad był jeszcze dłuższy ;P
D : Interesujesz się NBA? Twoje rokowania na nadchodzący sezon.
J : Interesuję się i to bardzo. Od miesiąca nie wiem co mam ze sobą zrobić, bo nie mogę się doczekać już początku sezonu i tego notorycznego siedzenia w nocy do 3 lub 4 godziny nad ranem, a później nie móc wstać na poranny wykład ;P No cóż, myślę że w tym sezonie będziemy świadkami kolejnej eksplozji talentu w wykonaniu drużyny z Oklahomy, która jest moją drugą ulubioną drużyną. Poza tym jestem bardzo ciekaw jak będzie grał mój ulubiony zawodnik młodego pokolenia, który moim zdaniem umiejętnościami przyćmi LBJa – Kevin Durant. Jestem ponadto ciekawy jak będzie funkcjonowała drużyna z Bostonu, bo skład mają arcyciekawy. Lakers zdobędą w tym sezonie 3 mistrza z rzędu (tak jak to Phil uwielbia robić ;)), a poza tym eksperyment w Miami zakończy się, moim skromnym zdaniem, sporym niewypałem, ze względu na osobę Jamesa. No i oczywiście będę kibicował moim ulubieńcom, czyli ekipie Bobcats, aby kolejny raz awansowali do play-off i tym razem nieco więcej w nich osiągnęli, chociaż jak patrzę na skład drużyny to mam pewne wątpliwości czy stać ich na to.
D : Kibicujesz jakiejś drużynie koszykarskiej w Polsce?
J : Kibicuję, to za duże słowo, raczej interesuję się tym, co się dzieje na naszym podwórku. Przyglądam się ekipie z Gdynii, gdy grają w rozgrywkach europejskich, na rodzimym podwórku przyglądam się ogólnie całej lidze. Ale jeśli miałbym określić jakiej drużynie tak faktycznie kibicuję, to będzie to projekt Polonii 2011 Warszawa, która stara się zrobić coś dobrego dla polskiej koszykówki. Daleki jestem od kibicowanie drużynie PBG Basket Poznań, z przyczyn, o których tutaj nie będę pisał ;)
D : Interesujesz się innym sportem niż koszykówka? Chodzisz gdzieś na mecze?
J : Na mecze, to chodzę tylko koszykówki i to głównie młodzieżowej – na mecze mojego byłego klubu, z którym nadal jestem bardzo mocno związany. Z innych sportów to interesuję się siatkówką, piłką ręczną i snookerem. Kompletnie nie interesuje mnie piłka nożna i nie pojmuję fenomenu jej popularności ;)
D : Ile godzin spędzasz na charku?
J : No cóż, zależy to od dnia i ilości zajęć jakie takowego dnia mam, ale myślę że będzie to około 4-ech godzin w najgorszym razie ;)
D : Masz jakieś inne rady dla nowych użytkowników niż poprzedni przepytani?
J : No cóż, ja uważam że są 4-y punkty, które powinien na wstępie mieć wbite do głowy każdy użytkownik i są to takie bardzo ogólne porady, które ja osobiście zastosowałem od pierwszego kontaktu z tą grą, które były dla mnie czymś naturalnym.
1) Instrukcja nie gryzie i można w niej znaleźć podstawowe informacje niezbędne do dobrego startu w grze. Aczkolwiek muszę się w tym miejscu przyznać, że nigdy nie przeczytałem całej instrukcji, gdyż ja dochodzę do wszystkiego na zasadzie prób i błędów. Nigdy nie czytam instrukcji, czy to do gry, czy też telefonu lub odtwarzacza DVD – wolę do wszystkiego dojść samodzielnie i dopiero gdy nie wiem jak coś zrobić, to zaglądam do instrukcji. Z tej, która jest w charku zdarzało mi się skorzystać, ale to wtedy szukałem konkretnych odpowiedzi, na konkretnie postawione pytania.
2) Polecam przeczytać wątek FAQ stworzony przez Lukasa, świetnie uzupełnia wiedzę, którą można nabyć w instrukcji, a także poszerza ją o to, czego w niej nie można znaleźć.
3) Nie bać się zadać pytanie na forum, gdy czegoś nie wiemy. Nawet jeśli mamy to zrobić w złym miejscu ze względu na własną niewiedzę, stres, czy też z innej przyczyny, nie można bać się, tylko trzeba odważnie do tego podchodzić. Na pewno nie odejdziesz z pustymi rękoma, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ci udzieli odpowiedzi.
4) Proponuję znaleźć sobie mentora. Czy to przez program szkółki, który funkcjonuje, czy też pytając się bardziej doświadczonych managerów na privie, warto takie coś zrobić. Dzięki temu można tylko zyskać, a nie ma niczego do stracenia. Ja znalazłem takiego mentora późno, ale trafił mi się taki, gdy zacząłem pracę z kadrą borowiaka U-18, który pokazał mi co nadal robię źle i nauczył mnie zupełnie nowego sposobu postrzegania pewnych rzeczy. Ja natomiast przelałem to doświadczenie na mojego kolegę, który zaczął grać w charazay w trakcie poprzedniego sezonu, dzięki czemu ustrzegł się głupich błędów, które ja musiałem popełnić, aby się tego nauczyć.
Myślę że to wszystko w tym temacie ;)
D : Dziękuję za wywiad i życzę gry w PLK.
J : Ja dziękuję za zaproszenie do udzielenia wywiadu, jest to spora nobilitacja dla mnie :) A z tym PLK, to się zobaczy, może za parę sezonów ….. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz